lis 19 2002

....


Komentarze: 1

... nie mogę znieść bólu
niedokończonej pieszczoty
przerwanego pocałunku
krzyczę chodź wiem ,że nie słyszysz
chodź wszystko tonie w ciszy
nie słyszysz ...

przepraszam musze już iść
wkoło tyle krwi
a rece masz już zimne
i spojrzenie takie inne
mam nadzieje ,że bedziesz szczęśliwy
Mój Miły
odszedles bez pozegnania
niestety ...
taka zaleta umierania ...

.... : :
Calipso
19 listopada 2002, 17:56
nie żegnał sie , wiedział że go jeszcze spotkasz, tam na dole, w robie, nie żegnał sie bo wiedział...

Dodaj komentarz